Radykalne zakończenie niechcianego „trójkąta”!

17.08.2024

Ciągle jeszcze w dramacie trójkąta?

W tym blogu dam ci wiele impulsów co zrobić, gdy chcesz definitywnie zakończyć ten niechciany trójkąt, w którym tkwicie od jakiegoś czasu – gdy zdrada w waszym związku wyszła na światło dzienne. 

Wiele osób tkwi o wiele za długo w relacji niechcianego trójkąta. Wysłuchaj koniecznie na moim kanale Youtube videa od 21 do 24, które są poświęcone temu tematowi.

Tutaj chce ci dać parę radykalnych impulsów, jeśli czujesz, że nie chcesz już tego dłużej tolerować, ale boisz się wykonać następny krok.

Ten dramat nigdy się nie zakończy, jeśli osoba zdradzona nie wyciągnie radykalnych konsekwencji 

A czym jest wyciągnięcie konsekwencji? 

To jest jasne zakomunikowanie, do kiedy ma być zakończony romans – czyli powiedz partnerowi*partnerce na przykład:

„Masz czas do końca tego tygodnia, zakończyć tą znajomość / ten romans i jeśli nie otrzymam dowodów, że go zakończył*ś  – na przykład nie pokażesz mi, że wysłał*ś taką pożegnalną wiadomość to ja zakańczam ten związek!” 

I omów na przykład, że jeden z was się wyprowadza – w zależności od tego, komu bardziej się „należy” zostać w domu (tu zadecyduj tak jak ty czujesz, co uważasz za fair lub za łatwiejsze do zrealizowania. 

Zakomunikuj, kiedy poinformujecie wspólnie o tym rozstaniu najbliższe otoczenie –czyli na przykład rodziców, dzieci, najbliższych przyjaciół itd. 

Najsilniejszym bodźcem, który może zmienić tą relacje trójkąta to jest ostracyzm! 

Ostracyzm to najsilniejszy bodziec w naszym mózgu czyli odtrącenie / odrzucenie. To jest największy strach człowieka!

Nic innego nie pomoże w zakończeniu tego romansu/trójkąta.

Bo póki ktoś nie ma przedłożonej takiej konkretnej perspektywy, takiej konsekwencji, takiego skutku dalszego romansu– dopóty będzie trwać w tym romansie i wymyślać wymówki dlaczego jeszcze nie może zakończyć tej znajomości. A im dłużej trwa romans, tym mocniej zaczyna się przywiązanie i litość! Tak litość!!! Niektórzy nie umieją zakończyć romansu z litości dla kochanka czy kochanki! Bo się przywiązali, bo ten kochanek czy kochanka jest fajny! Pewnie, że jest fajny! Każda nowa znajomość jest fajna!!

I twój partner/twoja partnerka, który cię zdradza nie musi nic zrobić – jemu/jej jest z tym dobrze (poza małymi wyrzutami sumienia, ale ma kochanka, w których ramionach może zawsze znaleźć pocieszenie, którego ty nie masz!) 

Ty nie musisz go szantażować. Ty po prostu mówisz, że odchodzisz w tym konkretnym dniu, jeśli on*a nie zakończy tego romansu. I to robisz!!!Po prostu wdrażasz to w życie!!

Gdy klienci mi się pytają, dlaczego partner*ka nie zakończa romansu to często to porównuję z życiem zawodowym. 

Dlaczego w pracy nie kombinujemy – nie oszukujemy albo tylko do czasu? Gdy na przykład pracownik zaczyna oszukiwać z czasem pracy (na przykład stempluje czas pracy kolegi, który nie jest jeszcze w pracy) i pracownik widzi, że są konsekwencje tego działania – na przykład zwolnienia, to wtedy nagle  ma odwagę powiedzieć temu koledze z pracy, że już nie będzie tego robić, bo widzi konsekwencje tego działania– bo woli odrzucenie kolegi niż wyrzucenie z roboty. Często nawet dyscyplinarne!! 

I tak –  może ci się wydawać, że nie chcesz robić nacisku, że nie chcesz wywierać wpływu, że partner*ka sam*a musi chcieć wrócić. Ale uzmysłów sobie, że Ty nie musisz wywierać już żadnego nacisku – ty musisz tylko wyciągnąć swoje własne konsekwencje. 

A ten zdradzający/ta zdradzająca miał*a już dosyć czasu żeby się nacieszyć kochankiem/kochanką! 

Jeśli nie będzie miał tej opcji – że może wszystko stracić będzie chciał mieć oby dwie rzeczy. A ty pozostaniesz do końca swoich dni w takim niechcianym trójkącie! 

Nie musisz się bać, że przez to, że naciskał*ś to go/ją straciłeś – jakbyś poczekał*a to może by się na ciebie zdecydował*a.

Prawda jest taka, że teraz w tej sytuacji kryzysowej, gdy widzi ten dramat, twój szok, twoje cierpienie – jak teraz się na ciebie nie zdecyduje, to potem już się do tego jakoś tam przyzwyczaicie…. I trudno będzie wtedy wzbudzić naprawdę silne uczucia, które by spowodowały, że zdradzający nagle podejmie decyzje, skoro w ostatnich miesiącach udało mu się ciągnąć ten trójkąt. 

Oszczędź sobie tego cierpienia, tego straconego czasu na czekanie. Nie bój się podejmować radykalnych decyzji. 

Ty wiesz – hard decision soft life – soft decision – hard life. Trudne decyzje – łatwe i lekkie życie. Łatwe decyzje – trudne życie.

Gdy potrzebujesz wsparcia, nie jesteś pewna*y czy to jest ten właściwy krok – wykup sesję coachingową u mnie i nabierz jasności, odkryj w sesji coachingowi to, czego się tak naprawdę boisz i podejmij decyzję dla siebie i swojego życia.

Nie jesteś pawna:y czy wolno ci wydać pieniądze na coaching? Wierz mi, że twój partner/twoja partnerka wydał*a już taką ilość pieniędzy na kochankę:ka, że wolno ci dać sobie przyzwolenie, że jesteś wart:a pomocy, gdy jesteś całkowicie rozdarta emocjonalnie, gdy jesteś może strzępkiem nerwów. Wolno ci dać sobie samej / sobie samemu to przyzwolenie – twój partner też się ciebie nie pytał, czy macie wolny budżet na jego kochankę / kochanka!

Honorata Rauss

Moją podróż rozwoju osobistego rozpoczęłam krótko przed czterdziestką, a moimi głównymi inspiratorami byli i nadal są niemieccy mentorzy tacy jaki Laura Malina Seiler, Robert Betz, Veith Lindau oraz w obszarze związków miłosnych amerykańscy terapeuci tacy jak Esther Perel czy tez John Gottman.

Udostępnij wpis

Facebook
Twitter / X
LinkedIn
Pinterest
Telegram

Sześciomiesięczny program transformacyjny dla par po zdradzie

Czy doświadczyłeś/aś zranienia, zdrady lub rozczarowania w związku? Czy mimo to wierzysz, że Twoja relacja zasługuje na drugą szansę? Ten program jest właśnie dla Ciebie – niezależnie od tego, czy chcesz odbudować obecny związek, rozpocząć nowy rozdział, czy odnaleźć się jako singiel.

Mogą Cię zainteresować

W tym blogu kontynuuję temat stawiania granic, opiszę kilka podstawowych typów ludzi, którzy mają problem ze stawianiem granic lub też przekraczają nieustannie granice innych. Pomogę ci uzyskać jasność w tym temacie, tak abyś w sposób kulturalny, ale stanowczy zadbał*a o swoje granice w relacjach.
Temat stawiania granic wciąż ma niestety dość złą reputację: Jeśli częściej mówisz „nie”, szybko jesteś etykietowany jako niesympatyczny*a lub samolubny*a. W rzeczywistości jednak stawianie granic jest aktem miłości – zarówno wobec siebie, jak i wobec innych.
Zdrada ma wiele twarzy i wiele form. Pod pojęciem zdrady w związku rozumiemy najczęściej tą zdradę związaną z przysięgą monogamii – czyli, że nie będę miał*a innych w moim życiu poza tobą, poza związkiem. I w tym kontekście jest też ten blog, ale tak naprawdę możesz sobie tu zamiast tej zdrady „stricto” cielesnej czy emocjonalnej zastąpić każde inne zachowanie, które było dla ciebie zdradą.