W poprzednim blogu numer 18 dałam ci 3 porady co robić gdy nagle dopadnie cię uczucie zazdrości oraz opisałam też 3 narzędzia, które pomogą ci długodystansowo wyleczyć się z zazdrości. Przeczytaj koniecznie także ten blog!
W tym blogu kontynuuję temat zazdrości, tu opowiem ci dokładniej o tym jak uzyskać więcej pewności siebie w życiu, gdyż zaniżone poczucie własnej wartości jest najczęstsza przyczyna zazdrości. Opiszę też inne przyczyny i rodzaje zazdrości i to ułatwi ci takie racjonalne zrozumienie tego uczucia i wyleczenie bądź zintegrowanie go w twoim życiu.
Wyróżniamy następujące formy zazdrości:
Podejrzana/ urojona zazdrość
W przypadku urojonej zazdrości zagrożenie istnieje jedynie w wyobraźni, jest związane z cechami osobowości osób dotkniętych i ma niewiele wspólnego z rzeczywistą jakością związku. Urojenia zazdrości sprawiają, że ludzie robią rzeczy, o których normalnie nigdy by nie pomyśleli, że mogą robić na przykład szpiegują partnera/partnerkę, lokalizują jej/jego miejsce pobytu za pomocą różnych aplikacji, obrażają się, oskarżają a nawet stają się agresywni.
Reaktywna zazdrość – zazdrość sprowokowana
Zazdrość „reaktywna” opiera się na tak zwanych „wyzwalaczach” czyli na przykład – miał*m doświadczenia w przeszłości, że sekretarka (szef/blondynka/brunetka/trener fitnessu etc. – pomyśl kto to był w twoim przypadku) poderwał*a mojego partnera/moją partnerkę, więc teraz mam nieufność i jestem zazdrosna i podejrzliwa wobec każdej sekretarki (szefa/blondynki/brunetki/trenera fitnessu etc.)
PORADA:
Przeanalizuj co (lub kto) dokładnie wyzwala Twoje lęki. Czy jest to określone zachowanie partnera/partnerki? Określony typ kobiety lub mężczyzny? Trauma związana z sekretarką?
Zdaj sobie sprawę z tych „wyzwalaczy” zazdrości, gdyż przez nie silniej reagujesz!
Zapisz to i poszukaj powtarzających się wzorców. Jeśli przypomina ci to jakiś były związek lub dzieciństwo, uśmiechnij się do tego. Podziękuj swojemu mózgowi za podpowiedź. Jak byś się czuł*a, gdyby ten wyzwalacz nie istniał?
Zwróć też szczególną uwagę na to, kiedy NIE jesteś zazdrosny*a. Masz w sobie zdolność do bycia zrelaksowanym i pewnym siebie, musisz tylko świadomie nad tym pracować. Zwróć uwagę na to, kiedy czujesz się dobrze i bezpiecznie. Poszukaj również wzorca. Zapisz, co pomaga ci zaufać. Miej tę listę pod ręką, pomoże ci, gdy poczujesz się źle.
Normalna zazdrość
Normalna zazdrość wynika z chęci utrzymania związku i utrzymania „status quo” związku. Ta zazdrość jest najczęściej wyrazem wiążącego zainteresowania wspólną przyszłością.
Patologiczna zazdrość
Patologiczna zazdrość występuje wtedy, gdy determinuje ona twoje codzienne życie. Oskarżenia, żądania i przekraczanie granic są na porządku dziennym. Osoby dotknięte patologiczną zazdrością nie są w stanie stłumić impulsów kontrolnych. Wielokrotnie w ciągu dnia zastanawiają się czy ich partner/partnerka ich nie zdradza, oszukuje. Takie osoby wyobrażają sobie ciągle rzeczy, które nie mają miejsca w rzeczywistości.
PORADA:
Czy wyobrażasz sobie rzeczy, których tak naprawdę nie ma? Zachęcam moich klientów, aby zadali sobie pytanie: „Czy tak jest?” Czy to się naprawdę dzieje? Jeśli odpowiedź brzmi nie, odpuść negatywne myśli. Pamiętaj, że myśli i uczucia nie są faktami.
Co zrobić gdy mój partner/moja partnerka jest zazdrosny*a?
Przede wszystkim ty nie musisz się zmieniać, rezygnować z siebie i swojego stylu życia. W żadnym wypadku nie powinien*ś się poddawać, ustępować ponieważ będzie to sygnał dla zazdrosnego partnera/zazdrosnej partnerki, że jego/jej zachowanie jest uzasadnione i w porządku. Jeśli się ograniczysz, chorobliwie zazdrosny partner/partnerka tylko zaciśnie siatkę. Wystarczy nie dawać powodów do zazdrości. Umacniaj swój styl życia i swoje wartości bez usprawiedliwiania się. Jeśli sytuacja się nie zmieni, musisz wyznaczyć granicę, że odejdziesz z takiego związku, gdzie jesteś ciągle bez powodu podejrzana*y i oskarżana*y.
Przyczyny zazdrości
Przyczyny zazdrości są wielorakie. O tej podstawowej przyczynie zazdrości pisałam w blogu numer 18.
Gdybyśmy mieli jednak podzielić je na JEDNĄ główną przyczynę, najczęściej byłby to najprawdopodobniej brak pewności siebie i poczucie braku w jakimś obszarze.
Podam tutaj kilka innych – pobocznych przyczyn zazdrości, ale opisanie wszystkich zajęłoby grubą książkę.
- NISKIE POCZUCIE WŁASNEJ WARTOSCI
Brak pewności siebie i poczucie braku w jakimś obszarze życia (zawodowym, finansowym, rodzinnym….) sprawia, że czujesz się często „gorszy*a” od innych. A że nikt nie chce się czuć gorszy od innych wypracowujesz sobie strategię „obronną”. Czyli szukasz winy w partnerze/partnerce, że to jego/jej zachowanie jest winne twojej zazdrości.
Jeśli ty sam nie czujesz się atrakcyjny*a / pewny siebie / warty miłości
to trudno jest wtedy, aby twój partner/twoja partnerka tak o tobie myślała skoro ty sam*a tak o sobie nie myślisz!
MOŻLIWE ROZWIĄZANIA
- Aby mieć zdrowe poczucie własnej wartości skupiaj się na tym co już osiągnął*ś, co masz w sobie fajne, na swoich mocnych stronach. Każdy je ma – ty też. Ludzie z niskim poczuciem własnej wartości robią ten błąd, że porównują się do tego co chcą jeszcze osiągnąć a nie do tego gdzie zaczęli, to co już osiągnęli, z jakiego punktu startowali. Spójrz wstecz, zobacz co już osiągnął*ś, jaką drogę przeszedłeś, jakie wyzwania pokonał*ś. Polecam spojrzeć na twoje ostatnie CV, gdy ubiegał*ś się ostatni raz o nową pracę. Tam widzisz czarno na białym, gdzie startował*ś i dokąd już w życiu doszłaś/doszedłeś.
- Jeśli masz wysokie poczucie własnej wartości w obszarze zawodowym, ale niskie w kontekście towarzyskim/społecznym zacznij flirtować z innymi osobami, inicjuj rozmowy w pociągu, w kolejce, w poczekalni. Łatwo przekonasz się, że są osoby, które chętnie z tobą rozmawiają, słuchają co masz do powiedzenia. Zobaczysz, że to pomoże ci uwierzyć w siebie, że jesteś osobą, z którą inni chętnie spędzaliby czas.
- Wypróbowuj nowe rzeczy i spójrz z perspektywy czasu na to co już w życiu wypróbował*ś. Wymaż ze swojego życiorysu słowo „błąd czy nieudany projekt” i zamień je na „ważne doświadczenia”, „ważną lekcję”, która cię czegoś nauczyła, która potrzebował*ś ,aby się rozwinąć i pójść dalej. Spójrz na dzieci, które uczą się chodzić – nie przestawają próbować uczyć się chodzić niezależnie od tego ile razy upadły…. Poczucie własnej wartości budują w nas odważne działania, których się podjęliśmy nawet jeśli nie zakończyły się one tak jak ty tego oczekiwał*ś
- Aby podnieść poczucie własnej wartości ważne jest też, aby znaleźć w końcu czas na robienie tego co lubisz i to regularnie!!! Taniec, sport, książka. To jest dobra energia, robienie tego co się lubi – doda ci takiego uczucia, że jesteś wart*a, aby znaleźć w końcu czas na to, co może latami zaniedbywał*ś a co sprawia ci niesamowitą frajdę.
UWAGA
Paradoksalnie istnieje taki mit, że wysoka samoocena zapobiega zazdrości. Tak nie jest – bo osoby, które mają wysoką samoocenę mogą być dotknięte mocnym uczuciem straty. I wtedy boją się, że stracą swojego partnera/partnerkę niezależnie od tego jakie wysokie mniemanie o sobie mają. U nich determinującym uczuciem jest lęk przed stratą.
Wysoka samoocena gwarantuje, że nie będziesz zazdrosny bez powodu, że w zasadzie ufasz i wiesz, co twój partner/twoja partnerka ma w tobie. Niemniej jednak, strach przed stratą wywołuje uczucie zazdrości.
Ja na przykład jestem czasami zazdrosna o męża, gdyż ze względu na jego jeszcze dosyć silne przekonanie o „disneyowskiej” miłości, która NIGDY nie rani i trwa ZAWSZE w euforii, boję się, że się kiedyś niespodziewanie zakocha i będzie przekonany, że teraz musi ode mnie odejść, bo się zakochał. A przecież zakochanie to nie miłość i ja wiem, że można się zakochać, potem odkochać i zostać w swoim długoletnim związku. Miłość to decyzja a nie permamentny stan zakochania. Zakochanie przychodzi i odchodzi – to tylko niespodziewany przypływ dopaminy.
- NIEREALISTYCZNE OCZEKIWANIA WOBEC ZWIĄZKU
Zazdrość może być spowodowana nierealistycznymi oczekiwaniami wobec związku – i tu wracam do pojęcia „hollywoodzki lub disneyowski bullshit” – czyli oczekujesz od związku, że partner/partnerka NIGDY cię nie zrani, będzie ZAWSZE twoim najlepszym przyjacielem, będzie cię DOZGONNIE kochał*a, nie dotknie was NIGDY kryzys itd….. Pamiętaj, że jesteście „tylko” ludźmi, a ludzie popełniają błędy, działają nieraz impulsywnie, emocjonalnie, zmieniają się….
MOŻLIWE ROZWIĄZANIA
Rozmawiajcie ze sobą na temat swoich oczekiwaniach co do związku, bierzcie je pod lupę, rozłóżcie na czynniki pierwsze i zakwestionujcie. Postawcie sobie pytanie czy to co pokazują hollywoodzkie filmy jest naprawdę możliwe w realnym życiu. Gdy pojawiają w waszych oczekiwaniach takie słowa jak „zawsze, nigdy, nieprzerwanie, dozgonnie” to wiedz, że w realnym życiu one nie funkcjonują. W związku będziecie się ranić, ale w związku możecie się też wyleczyć z tych ran, możecie sobie wybaczyć…
- NADMIERNE SKUPIANIE SIĄ TYLKO NA PARTNERZE/PARTNERCE/ZWIĄZKU MIŁOSNYM
Gdy jesteś zbyt mocno skupiona*y na partnerze/partnerce to wydaje ci się, że bez niej/bez niego nie jesteś w stanie żyć (i prowadzisz taki styl życia, którym potwierdzasz to swoim zachowaniem, że życie kręci się tylko dzięki temu/tej partnerce)
U mężczyzn jest to często praca zawodowa i rodzina – czyli tylko dwa obszary życia, na których się skupiają mężczyźni. I jeśli jesteś skupiony tylko na tych dwóch obszarach (a mamy w życiu o wiele więcej obszarów jak na przykład kontakty społeczne czyli przyjaciele, hobby, cele osobiste, duchowe, finansowe itd….) to nic dziwnego, że jak z dwóch obszarów jeden by się załamał, bo cię partner/partnerka rzuciła – to że nagle 50 procent tego czym dotychczas żył*ś jest bardzo dużym zachwianiem równowagi w życiu.
Kobiety są bardzo często skupione tylko na dzieciach i opiekowaniu się rodziną – jeśli ten obszar nagle legnie w gruzach też często tracą całą wiarę w sens życia.
MOŻLIWE ROZWIĄZANIA
Zadbaj w życiu o to, aby rozwijać i spełniać się także w innych obszary życia niż „tylko” praca lub dzieci!
Gdy masz w swoim życiu inne obszary, które cię też uszczęśliwiają – jak na przykład przyjaciele, na których możesz zawsze liczyć i z którymi bardzo chętnie spędzasz czas, hobby, któremu się oddajesz, rozwój osobisty, który cię wypełnia wewnętrznie to wtedy w przypadku utraty jednego z tych obszarów masz jeszcze wiele innych, które sprawiają, że nadal widzisz sens w życiu mimo tej straty. I wtedy ta zazdrość z obawy, że ktoś ci może „odbić” twojego partnera/twoją partnerkę nie czuję się aż tak dramatycznie, bo wiesz, że dasz sobie radę.
Znajdź w końcu czas na inne rzeczy, które też ci są ważne, a które do tej pory stawiał*ś na ostatnim miejscu. To jest możliwe i to daje niesamowite poczucie szczęścia, gdy widzisz, że istnieje także życie poza pracą, związkiem i dziećmi.
Daj sobie do tego prawo i przestrzeń! Życie jest zbyt różnorodne i zbyt krótkie, aby skupiać się tylko na jednym lub dwóch obszarach.
- BRAK INFORMACJI
Brak informacji może być też przyczyną zazdrości. Jeśli w waszym związku bardzo mało rozmawiacie albo wprawdzie rozmawiacie, ale ten zazdrosny partner/partnerka nie ma odwagi zadawać pytań, które wyjaśniłyby pewne niejasności, wówczas pojawia się także zazdrość.
MOŻLIWE ROZWIĄZANIE
Czasami wystarczy wyjaśnić, zapytać, dlaczego na przykład droga z pracy do domu trwa w twoich oczach tak długo (może partner/partnerka robi zawsze przerwę na papierosa w spokoju, dobrą kawę albo medytację, żeby nie wracać do dom nabuzowanym stresem z pracy i robi to dla dobra waszego związku). Rozmawiaj ze swoim partnerem/partnerką o swojej zazdrości, o swoich lękach na temat konkretnej sytuacji i unikaj ogólnych stwierdzeń na temat charakteru partnera/partnerki. Mów, czego potrzebujesz, a nie to, czego nie potrzebujesz.
Na przykład: „Czuję się niespokojny*a, gdy nie wiem, gdzie jesteś ani z kim jesteś, kiedy jesteś poza domem. Mógł*byś do mnie napisać i dać mi znać.”
Im więcej rozmawiacie ze sobą, tym zdrowsze będą wasze relacje.
Ty i twój partner powinniście być ze sobą otwarci. Przejrzystość i dobra komunikacja pomoże ci poczuć się bezpieczniej i zmniejszy twoją zazdrość.
I pamiętaj, pytać możesz zawsze – prosić też. Jeśli twój partner/ twoja partnerka nie chce robić tego o co go/ją prosisz – to jest to też jej/jego prawo. To są jej/ jego granicę. Z doświadczenia jednak wiem, że partner/partnerka chce ci też pomóc i uwolnić wasz związek od zazdrości. Ale pamiętaj – ostatecznie to ty jesteś odpowiedzialny*a za twoją zazdrość i ty musisz się nią zająć.
Przyczyny zazdrości mają często swoje źródło w dzieciństwie. Ale to nie jest decydujące. Niemniej jednak jeśli był*ś jako dziecko wielokrotnie albo długi czas w jednej z poniższych sytuacji, to może to być przyczyną zazdrości w twoim dorosłym życiu.
- Twoja mama urodziła dziecko i nieuchronnie musiała opiekować się twoim młodszym rodzeństwem znacznie intensywniej niż tobą
- Twój tata czuł się pominięty, gdy się urodził*ś i rywalizował z tobą o uczucia i uwagę matki
- Musiał*ś poradzić sobie ze stratą, ponieważ na przykład twoi rodzice rozstali się, albo dziadkowie, którzy się tobą dużo opiekowali zmarli lub ty sam miał*ś długi pobyt w szpitalu bez bliskich itp.
- Krytyka i zranienie ze strony ważnych dla ciebie osób – rodziców, przyjaciół, nauczycieli.
- Karanie za zachowanie poprzez wycofanie miłości, np. rodzic poczuł się urażony, gdy nie spełnił*ś oczekiwań i jako karę na przykład nie rozmawiał z tobą lub nie przytulał itd.
- Powinien*ś być chłopcem/dziewczynką – czyli słyszał*ś często, że rodzice życzyli sobie inną płeć
- Przemoc emocjonalna, fizyczna, seksualna.
To wszystko jest smutne i naprawdę mam nadzieję, że ty starasz się jako rodzic, aby twoje dzieci nie były dotknięte wyżej wymienionymi punktami. Ale uświadom sobie także, że rodzicielstwo nigdy nie miało być idealne. Każde dziecko ma swój bagaż do udźwignięcia i WSZYSCY rodzice (rodzeństwo, nauczyciele itp.) na tym świecie popełniają błędy. Mało kto jest kochany tylko dlatego, że jest. Miłość była i jest warunkowa – nawet do dzieci.
Kochające dzieciństwo jest wspaniałe, ale to, czy możesz być szczęśliwy, nie zależy od twoich rodziców ani okoliczności w twoim dzieciństwie. Kiedy dzieci opuszczają dom, są tak samo pewne siebie jak ich rodzice. Jeśli jest jeszcze miejsce na poprawę, jeśli twoje dzieci mieszkają jeszcze z tobą pod jednym dachem, możesz zadbać jeszcze bardziej o to, aby pomóc im zbudować wyższe poczucie własnej wartości. Ale począwszy od dorosłości, poczucie własnej wartości jest TWOIM placem budowy.
UWAGA: Zazdrość to zwątpienie w siebie, a nie w partnerA/PARTNERKę!
To NIE wina twojego partnera, że jesteś zazdrosny*a. To twoje myśli w twoim własnym mózgu. Uświadom sobie, że zachowanie twojego partnera/twojej partnerki NIE jest winne temu, że czujesz się teraz źle. Weź odpowiedzialność na siebie, wtedy masz moc, by coś zmienić. On/ona nie może obiecać, że nigdy Cię nie zostawi ani nie zdradzi (jednak dobre rozmowy z partnerem/partnerką mogą być niezwykle pomocne – masz później czym się podbudować)
Twój partner /partnerka (sytuacja, druga osoba) jest wyzwalaczem zazdrości, ale nie przyczyną. Pomyśl sobie, że uczucie zazdrości jest najczęściej spowodowane poprzez jakieś doświadczenie z przeszłości – często z dzieciństwa, czasami z poprzednich relacji. Weź głęboki oddech, spójrz na dzisiejszą datę i ile masz teraz lat i uświadom sobie, że twoje „przetrwanie” – to czy partner/partnerka cię porzuci czy nie – nie zależy od partnera. Dziś jesteś już dorosły*a i dasz sobie radę także bez niego/ niej. Twój mózg robi sobie z ciebie jaja i chce ci tylko narobić strachu, że bez niego/niej nie przeżyjesz.
Użyj zazdrości aby wzmocnić swój związek!
Zauważ, że nasze społeczeństwo staje się coraz bardziej świadome, że coraz trudniej (na całe szczęście) będzie zamknąć twojego partnera/ twoją partnerkę w klatce związku. Ludzie będą mieli coraz wyższe oczekiwania co do tego jak są traktowani w związku. To, że partner „nie bije albo nie pije” nie jest już wystarczającym argumentem, aby zostać w związku. Partnerzy/partnerki oczekują w dzisiejszych czasach od związku, że będą traktowani z życzliwością, miłością i szacunkiem, że będą mogli rozwijać swoje pasje, zawierać nowe przyjaźnie nie tylko tej samej płci. Im bardziej świadome społeczeństwo, tym większe oczekiwanie, że będę traktowana „na poziomie”.
Obserwuje związki w Niemczech (między innymi dorosłych dzieci mojego męża) – pełne tolerancji, gdzie jest rzeczą zupełnie naturalną, że żona/mąż ma przyjaciół przeciwnej płci – i nie ma tu żadnego podtekstu seksualnego. I obserwowałam związki Portugalczyków – gdzie patriarchat jest jeszcze bardzo mocno obecny, a jedne spotkanie na stopie koleżeńskiej z przeciwną płcią doprowadza do scen zazdrości lub zerwania związku (z życia wzięte)
W Polsce unikamy koleżeństwa z przeciwną płcią – tak na wszelki wypadek. Nie poruszamy tego tematu. Albo raczej jest powszechnie przyjęte, że jak jesteś w stałym związku to nie masz znajomych przeciwnej płci (nie mówię tu oczywiście o przyjaźniach wśród par tylko takich sytuacjach, gdyby twój partner/partnerka utrzymywała kontakt z kolegą/koleżanką na przykład z poprzedniej pracy, studiów itd.) Dla mnie to jest ograniczenie wolności – okrojenie możliwości o połowę poznawania nowych ludzi, no bo skoro nie wolno mi zawierać przyjaźni z płcią przeciwną to automatycznie połowa społeczeństwa jest wykluczona…A dla mnie zawieranie przyjaźni czy stosunków koleżeńskich z drugim człowiekiem jest niezwykłym wzbogaceniem w życiu.
Integracja zazdrości
Nie musisz „walczyć z zazdrością”, pracuj lepiej nad zintegrowaniem i „okiełznaniem” jej. Twoje uczucia są po to, by ci pomóc. Dają ci wskazówki i możliwość rozwoju. Nawet jeśli zazdrość jest trudną emocją, jest do czegoś przydatna. No może nie musisz jej od razu pielęgnować czy czuć się happy, że ją odczuwasz, ale na pewno nie musisz odstawiać scen zazdrości swojemu partnerowi/partnerce. Zdrową zazdrość możesz zaakceptować i zintegrować w swoim życiu.
Spójrz także na zazdrość z innej perspektywy – zdrowa zazdrość może mieć też pozytywne skutki dla relacji na przykład:
- Gdy pojawia się zazdrość wiele par zaczyna prowadzić ze sobą ważne rozmowy na temat swojego związku (pary nie robią tego zazwyczaj, gdy wszystko idzie dobrze)
- To o co jesteś zazdrosny pokazuje ci twoje tęsknoty i niespełnione marzenia, obszary i aspekty życia, które zaniedbał*ś! Nigdy nie jest za późno, aby zmienić priorytety i znaleźć czas i sposoby na to co ci jest ważne.
- W zdrowej zazdrości- gdy zauważasz, że inne osoby cenią twojego partnera/twoją partnerkę dokładasz więcej starań, by zabiegać o niego/nią. Nie bierzesz już swojego partnera/partnerki za „pewnik”
- Jeśli widzisz, że twój partner/twoja partnerka jest pożądany przez innych wzbudza to nieczęsto większą ochotę na seks w związku
- zazdrość nadaje niekiedy związkowi rozpędu i ożywia go.
Czy można uniknąć zazdrości?
Jeśli zazdrość jest problemem w twoim związku, zastanów się, czego potrzeba, aby wyleczyć albo „okiełznać” to uczucie. Zadaj sobie poważne pytanie, czy jesteś w tym związku ze strachu i niepewności, czy z miłości. Czy jesteś ze swoim partnerem/swoją partnerką z wyboru, ponieważ jest wspaniały*a? A może dlatego, że boisz się, że nie znajdziesz kogoś innego? Czy chcesz, aby twój partner/partnerka był*a z tobą z wyboru, czy chcesz go/ją do tego „zmusić”?
Niezależnie od przyczyn zazdrości, zawsze istnieją sposoby na jej wyleczenie i ułatwienie sobie życia. Być może nigdy nie będziemy całkowicie wolni od zazdrości. Jednak dopóki nie jesteśmy bezradni wobec naszych uczuć, wszystko jest w porządku. Niestety większość ludzi chce uniknąć zazdrości, chce mieć pewność, że nikt nie wtargnie w ich związek, ustalają wtedy zasady, których partner/partnerka musi przestrzegać, aby zminimalizować poczucie niepewności. W związkach monogamicznych i otwartych istnieją różne zasady mające na celu ochronę pary. Ale to nie jest żadną gwarancję. Status quo nie istnieje….
Zdaj sobie sprawę, że uczucie zazdrości może się zawsze pojawiać w związku. Mogą pojawiać się okoliczności, które wywołają twoją zazdrość, zawsze mogą się pojawić ludzie, którzy są zainteresowani twoim partnerem/ twoją partnerką, zawsze będą wyzwania w związku – to jest nieuniknione, to jest częścią życia. Kiedy zrozumiesz, dlaczego jesteś zazdrosny*a, możesz sobie z tym poradzić i wtedy zazdrość nie zniszczy waszego związku.